Szli Têdy Ludzie

Grzegorz Turnau

Szli têdy ludzie biedni, proœci

(widzia³em ich)

Bez przeznaczenia, bez przysz³oœci

(widzia³em ich, s³ysza³em ich)



Szli niepotrzebni, nieprzytomni,

Kto ich zobaczy, ten zapomni

(widzia³em ich s³ysza³em ich)



Szli ubogiego brzegiem cienia

I nikt nie stwierdzi³ ich istnienia

(widzia³em ich, s³ysza³em ich)



Oni o nas, a my o nich

Nic nie wiemy - tylko tyle

¯e bywaj¹ nag³e zmierzchy

I przychodz¹ pewne chwile



Szli têdy ludzie biedni, proœci

Bez przeznaczenia, bez przysz³oœci

(widzia³em ich, s³ysza³em ich)



œpiewali skargê byle jak¹

I umierali jako tako

(widzia³em ich, s³ysza³em ich)



Ju¿ ich nie widzê i nie s³yszê

Lubiê trwaj¹c¹ po nich ciszê

(widzia³em ich, s³ysza³em ich)