Na Szczęście

Sarsa

Na szczęście to ty to opowiesz
Na szczęście ta pamięć jest tylko twoja
Na szczęście ja o tym nic nie wiemNa szczęście te puste oczy nie są moje

Na szczęście mnie tam nie było
Nie poszłam z nikim w ten deszcz
Nie ze mnie zdarto wstyd, by zrobić z niego płaszcz na nie mój cień

Co jest, co?
To nie mnie, to nie my
Dziś w tym zoo, w którym się dobiera w pary zło
Co?
To nie nas, to nie ja
Dziś w tym zoo, w którym się dobiera zło
Nie idź z nim tam
Nie idź z nim
Nie idź z nim w ten deszcz
Ty krzycz i wrzeszcz
Nie budź mnie
Nie budź mnie
Na szczęście ja tylko słucham
Na szczęście to tobie drżą ręce
Na szczęście to mnie mną ktoś się teraz oblizał
I nie o mnie się wytarł, na szczęście
Zostań ile chcesz, potem wyjdź
Zostaw mnie w moim schronie nareszcie
Niech ci będzie już dobrze i niech nie opuszcza cię już szczęście

Co jest, co?
To nie mnie, to nie my
Dziś w tym zoo, w którym się dobiera w pary zło
Co?
To nie nas, to nie ja
Dziś w tym zoo, w którym się dobiera zło
Nie idź z nim tam
Nie idź z nim
Nie idź z nim w ten deszcz
Ty krzycz i wrzeszcz
Nie budź mnie
Nie budź mnie

Nie idź z nim tam
Nie idź z nim
Nie idź z nim w deszcz
Krzycz i wrzeszcz
Nie budź mnie
Nie budź mnie
Nie idź z nim tam
Nie idź z nim
Nie idź z nim w deszcz
Krzycz i wrzeszcz
Nie budź mnie
Nie budź mnie