Z głębi ran
w blasku hord
idzie czarny Król
Abadon
nad nim krąg siedmiu głów
sprzęga czarci gniew
w płomień
i stanął smok
przed mającą rodzić niewiastą
ażeby, skoro porodzi
pożreć ją
dziecię
jego raj
Z głębi ran
z chaszcz i nor
zemsty nadszedł czas
i przemoc
śmierć za płacz
płacz za śmierć
śmierć za diabła krew przelaną
i porodziła tyrana
z żelaznym berłem
lecz porwał go Bóg
spod zębów wyzwoliciela
wzniósł Abadon stary miecz
plunął w piach
- wojna psie!
ognisty diament spadł
i lud w obawie ukląkł
wraz z nim JEJ potomstwo
- zemstą płomień i bat
płomień i bat
czarna postać rozdaje śmierć
śmierć i płacz
śmierć i płacz
czarne widmo rozpala miecz
śmierć i płacz
śmierć i płacz
czarne widmo rozpala miecz
śmierć i płacz
śmierć i płacz
czarne widmo kieruje miecz
w niebo
śmierć i płacz
śmierć i płacz
zemsta piekieł dopełnia się