Dziś późno pójdę spać
Gdy wszyscy będą w łóżkach
Otwarte oczy mamA głowa pełna i pusta
I nie wiem o czym myśleć mam
Żeby mi się przyśnił taki świat
W którym się nie boję spać
W którym się nie boję spać
Już na mnie idzie tłum
I depcze wszystko po drodze
Nie mogę uciec mu
On też przed sobą nie może
Gwiazd już nie widać, no bo jak?
Kiedy łuna z ziemi bije tak
Jak gdyby chciała zalać świat
Jak gdyby chciała zalać świat
Choć nie chcę budzić się
Nie umiem spać
Świat dziwny jest jak sen
A sen jak świat
Choć nie chcę budzić się
Nie umiem spać
Świat dziwny jest jak sen
A sen jak świat
Nie mogę ruszyć w przód
Nogi sklejone taśmami
Zaczynam spadać w dół
Spadam do góry nogami
Myślę sobie, zaraz obudzę się
Lecz im bardziej spadam, tym bardziej widzę, że
To wszystko chyba nie jest sen
To wszystko chyba nie jest sen
Choć nie chcę budzić się
Nie umiem spać
Świat dziwny jest jak sen
A sen jak świat
Choć nie chcę budzić się
Nie umiem spać
Świat dziwny jest jak sen
A sen jak świat
Choć nie chcę budzić się
Nie umiem spać
Świat dziwny jest jak sen
A sen jak świat
Choć nie chcę budzić się
Nie umiem spać
Świat dziwny jest jak sen
A sen jak świat