Powiedz, proszę mi, serce
Jak ukoić wszystkie twoje łzy?
Czy mogę jakoś je zabrać od ciebie?Czy w końcu zaśniesz dziś?
Powiedz, proszę mi prędzej
Czy zamykasz wszystkie stare drzwi?
Czy czasu tobie wystarczy, powiedz
Czy będziesz walczyć dziś?
Na drugim końcu stoję znów
Nie umiem podnieść się ze słów
Zataczam koła, gubię puls
Budzę się ze snu
Pode mną mosty palą się
Dociskam gaz i zmieniam bieg
Zatruwam sama w sobie gniew
I znów budzę się
Daj mi jakiś znak, serce
Już nie mogę czekać siedząc tu
Łamiesz nasz system od środka
I czuję, jak pękasz znów na pół
Biegnę, biegnę już, serce
Na ratunek pędzę ile tchu
To, co nam będzie naprawdę potrzebne
Ty nam wypalisz znów
Na drugim końcu stoję znów
Nie umiem podnieść się ze słów
Zataczam koła, gubię puls
Budzę się ze snu
Pode mną mosty palą się
Dociskam gaz i zmieniam bieg
Zatruwam sama w sobie gniew
I znów budzę się
Nie chcę w progu stać
Wypompować się przy drzwiach
Jak odkręcić właz
Które wejście, który dach
Nie wiem, jaki znak
By zatrzymać proces
Rozpędzony draft
Rozpędzony draft