Słońce zaszło. Ściemniało niebo. Zabawki na prawo i lewo
Po dobrej zabawie padły i nic dziwnego, bo była do upadłego
T-rex chyba udaje martwego. Uciekło życie z niegoIdą spać już ludziki Lego. W ich małych oczach przygasa fuego
Choć ogarniemy ten syf, bo mama nam zrobi dojazd
Ty weź coś z rzeczy większych, ja Lego i kowboja
W pluszaku dziury jak po nabojach. Pora na kąpiel i do koja
Chodź zrobimy pianę w wannie, będziesz pływał jak boja
I z piany robi brodę. Jaka to siwa piana
Pakuje ją na głowę i udaje bałwana
Patrzę na tę dziecięcą radość powstrzymując łzy
Chciałbym uchronić go od ludzi złych, a dobrze wiem jaki czeka go syf
Uwierz mi mordko, siwizny dorobisz się w jakimś korpo
Szybko się będziesz podobał seniorkom w chciwym pościgu za forsą
Uważaj na polską babę zaborczą, bo często po ślubie staje się orką
Nie ufaj pionkom, pomagaj ziomkom, bo w każdym człowieku czai się skorpion
Będzie kusiła Cię wóda i trawa, a za małe długi Cię mogą poskładać
Cię mogą poskładać
Cię mogą poskładać
Będę Ci zawsze pomagać i będę powtarzać to w kółko
Choć inna sprawa to to, że się trochę obawiam co z Ciebie wyrośnie za ziółko
Czy będziesz szedł na podwórko z ziomkami na piwo za górką
Ogarniesz, że Ziemia jest kulką, fajną, ale skażoną turbo
I chroniona jest wybiórczo, ale zwiedzaj ją z przyjaciółką
I kij w to, że Fiatem Punto, bo tyka nam zegar z kukułką
I może kiedyś pojedziecie razem na Bałtyk, który już pewnie będzie Morzem Martwym
Pływa tam szambo i płyn do zmywarki, a ekosystem nie dźwignął tej walki
Tu trzeba być twardym i mieć cojones jak ludzie ze Sparty
Umysł otwarty. Życie czasami daje słabe karty
Otula nas piana, świat jest dobry dla nas
Przyszłość nasza świetlana. Zdobędziemy szczyt
Ziemia obiecana. Sukces mamy w planach
Jest pięknie jak w reklamach i spełniamy sny
To fatamorgana, bo żyjemy w jamach
Gdzie ISIS robi zamach. Słychać płacz i krzyk
Na każdym kroku dramat, potem wjeżdża Xanax
Ktoś ciągle nas pogania i czujemy wstyd
Otula nas piana, świat jest dobry dla nas
Przyszłość nasza świetlana. Zdobędziemy szczyt
Ziemia obiecana. Sukces mamy w planach
Jest pięknie jak w reklamach i spełniamy sny
To fatamorgana, bo żyjemy w jamach
Gdzie ISIS robi zamach. Słychać płacz i krzyk
Na każdym kroku dramat, potem wjeżdża Xanax
I bańka mydlana nagle robi (Pyk)
Pluskasz się w tej pianie, jakby w wannie pełnej pluszu
A uśmiech Twój rozszerza się, by zaraz dotknąć uszu
Rozrzucasz ją na cztery strony świata krzycząc "juhu"
Ja dostaję nią w pysk, a dalej siedzę w bezruchu
Przypominam sobie, gdy to szczęście miałem w duchu
Niestety zgasił mi je kraj nieśmiertelnych komuchów
Gdzie nieścisłości bezkres
W tym państwie z Ali Express
W tej gierce każdy strateg ma problem, by znaleźć mądrość
Podejmując decyzje, których często nie chce podjąć
Już mieszkasz tu, więc welcome to Rzeczpospolita Kongo
Pięć szóstych społeczeństwa kombinuje na okrągło
W sercu miewa się żądło, w tyłku czyjegoś buta
Kiedy latasz jak kondor, nieloty chcą byś upadł
Uczył mnie Ikar i Tupac, uczył Mickiewicz i Jarek Psikuta
Kłaść na to fiuta, bo life is brutal. Life is a bitch, po naszemu "suka"
Nie ma co tu się żalić, nie można zbytnio się mazgaić
Mogło być gorzej - nie Poznań a Kair, choć rdzewieją tu nerwy ze stali
Szukasz natury? Masz tu safari, w asfalcie dziury, pretensje Karyn
A gdy się grunt pod nogami wali, Ty wypatruj światełka w oddali
Zawsze się przypałęta i jakiś troll i fucking wanker
Który nieszczęście przyniesie w rękach, aż głowa boli i bańka pęka
Stałem na głowie i stałem na rzęsach. Zrozumiesz to kiedyś po latach
Gdy będziesz duży jak tata i znaczenie zmieni sałata
Będziesz duży jak tata
Tata
Tata
Tata
Tata
Będziesz duży jak tata
Tata
Tata
Tata
Tata
Będziesz duży jak tata
Otula nas piana, świat jest dobry dla nas
Przyszłość nasza świetlana. Zdobędziemy szczyt
Ziemia obiecana. Sukces mamy w planach
Jest pięknie jak w reklamach i spełniamy sny
To fatamorgana, bo żyjemy w jamach
Gdzie ISIS robi zamach. Słychać płacz i krzyk
Na każdym kroku dramat, potem wjeżdża Xanax
Ktoś ciągle nas pogania i czujemy wstyd
Otula nas piana, świat jest dobry dla nas
Przyszłość nasza świetlana. Zdobędziemy szczyt
Ziemia obiecana. Sukces mamy w planach
Jest pięknie jak w reklamach i spełniamy sny
To fatamorgana, bo żyjemy w jamach
Gdzie ISIS robi zamach. Słychać płacz i krzyk
Na każdym kroku dramat, potem wjeżdża Xanax
I bańka mydlana nagle robi (Pyk)