Nie bawi nas czystość
Nie kręci dzień
Tutaj mamy wszystkoNo to jaki sens?
Kłaniać się nisko
By polecieć gdzieś (a, aa)
Zagarnąć przyszłość
Ukojenie mieć
Pan ten woła Cię do snu
Zakryj, zakryj oczy mu, bo
Pan ten patrzy sobie w dół
A nie ma cudów tu
Rozbierz się szybko
W garści łap co jest
Utopijna bliskość
A pod kołdrą lęk
Zamieniasz się
W przenoszoną rzecz (a, aa)
Zegar odlicza
Na pokładzie jęk
Pan ten woła Cię do snu
Zakryj, zakryj oczy mu, bo
Pan ten patrzy sobie w dół
A nie ma cudów tu
Pan ten woła Cię do snu
Zakryj, zakryj oczy mu, bo
Pan ten patrzy sobie w dół
A nie ma cudów tu