Powoli przyzwyczajam się
Do swej nieobecności
Powoli przyzwyczajam się
Do swej obojętności i tak
Czasem sobie myślę, że
Oj lepiej byłoby, gdyby nie było mnie, a może nie
A może właśnie mylę się
I tak sobie myślę, że wszystko czego pragnę, czego chcę
Spala się
Zanim wyciągnę po to ręce
Spala się
To wszystko czego pragę, czego chcę
Spala się
Zanim wyciągnę po to ręce
Spala się
Zanim wyciągnę po to ręce
Spala się
Zanim wyciągnę po to ręce
Spala się
Zanim wyciągnę po to ręce
Spala się
Zanim wyciągnę po to ręce
To tylko jedno, tylko proszę Cię
Odpocznijmy
Połóżmy się
Zapomnijmy
Odpocznijmy
Połóżmy się
Zapomnijmy
Powoli przyzwyczajam się
Do swej nieobecności
Powoli przyzwyczajam się
Do twej bezradności i tak
Czasem sobie myślę, że
Lepiej byłoby gdyby nie było Cię, a może nie
A może właśnie mylę się
I tak sobie myślę, że wszystko czego pragniesz czego chcesz
Spala się
Zanim wyciągniesz po to ręce
Spala się
To tylko jedno tylko proszę Cię
Odpocznijmy
Połóżmy się
Zapomnijmy
Odpocznijmy
Połóżmy się
Zapomnijmy
Odpocznijmy
Połóżmy się
Zapomnijmy
Odpocznijmy
Połóżmy się
Zapomnijmy